Być może w przeszłości słyszeliście o plamach oleju palmowego zmywanych na plażach. Teraz po raz kolejny ostrzega się rodziców, aby upewnili się, że ich dzieci i zwierzęta domowe trzymają się z dala od tej potencjalnie śmiertelnej substancji.
Olej palmowy zbiera się na brzegu w postaci białych, galaretowatych grudek, wymywanych z Karaibów. Chociaż ostatnio pojawiły się one ponownie na plażach w Wielkiej Brytanii po sztormie Angus, mądrze jest, aby plażowicze wszędzie wiedzieli, na co zwracać uwagę.
O dziwo, olej palmowy jest składnikiem wielu produktów, od kosmetyków po biopaliwa, a nawet żywność, choć jego stosowanie jest nieco kontrowersyjne. Dlaczego więc jest on tak śmiertelnie niebezpieczny, gdy spożywa się go na plaży? Po pierwsze, jego galaretowata konsystencja może powodować zatory w gardle lub przewodzie pokarmowym. Po drugie, w czystej postaci jest trujący. Co gorsza, jego zapach może spodobać się psom, kusząc je, by dały mu skubnąć.
"Kiedy podobne kleksy zostały zmyte w 2014 roku, dziesiątki psów wymagały leczenia, a kilka zmarło" - donosi Metro UK. Ze względu na przypadki takie jak ten, znaki zostały umieszczone wokół lokalnych plaż, ostrzegając rodziców zwierząt domowych o oleju palmowym i jego zagrożeniach.
Jeśli uważasz, że widzisz olej palmowy na plaży, trzymaj się z daleka, a jeśli podejrzewasz, że twój pies mógł połknąć jakąkolwiek ilość, natychmiast poszukaj pomocy w nagłych wypadkach.