Jayme Buck upuścił jej 3 Shih Tzus, Brewsky, Guinness i Tashi off być groomed 27 września 2016 r., tak jak ona miała na dziesiątki innych poranków.
Mniej niż 2 godziny później otrzymała telefon mówiący jej, aby wrócić do biura natychmiast. Powiedziano jej, że "mały brązowy" zasłabł i nie mogli go reanimować.
Jayme w panice popędziła do salonu fryzjerskiego. Nie miała pojęcia, do którego z jej 3 psów się odnoszą. Brewsky, lat 12 i Guinness, lat 8 są koloru opalenizny, ale może w ferworze chwili kobieta źle się wyraziła? Z pewnością nie mógł to być Tashi - miał tylko 5 lat i był całkowicie zdrowy.
Kiedy Jayme przyjechała na miejsce, okazało się, że to rzeczywiście jej najmłodszy pies. Piesek o czekoladowym umaszczeniu kulał i nie reagował. Jak ona gorączkowo próbował go ożywić, właściciel firmy wyjaśnił, że Tashi wspiął się z wanny podczas jego kąpieli, przekroczył stół centralny, i dostał się do drugiej wanny z Brewsky. Powiedziała, że wtedy upadł i nigdy nie odzyskał przytomności.
Przyjaciel popędził Jayme i Tashi do jej biura weterynarza, ale było już za późno. Młody, energiczny pies odszedł. Zszokowana i obawiająca się, że to ona w jakiś sposób spowodowała jego śmierć, Jayme zgodziła się na nekropsję za 700 dolarów - weterynaryjną wersję autopsji - aby ustalić, co poszło nie tak.
Później, kiedy Jayme myślała o wydarzeniach tego dnia, zdała sobie sprawę, że kilka rzeczy było nie tak. Tego ranka nie było tam jej siedmioletniego groomera, a psy odprawiła młoda dziewczyna, której nie znała. Ponadto, gdy trzymała w ramionach martwe ciało Tashi, właściciel firmy zaproponował, że kupi jej nowego szczeniaka - dziwny gest, jeśli Tashi po prostu upadł.
Tej nocy Jayme otrzymała telefon od swojego weterynarza. Powiedział jej, że nie będzie potrzeby przeprowadzania nekroskopii, ponieważ właściciel firmy zadzwonił do niego i wyjaśnił, co naprawdę stało się z Tashi. Najwyraźniej wyskoczył z wanny ze smyczą na szyi, gdy młoda dziewczyna go kąpała. Zwykła nylonowa smycz, mająca zapewnić mu bezpieczeństwo, złamała mu kark.
Milion myśli i emocji zawirowało w umyśle i ciele Jayme - żal, złość, złamane serce, bezradność i wiele innych. Chociaż nigdy nie wątpiła, że śmierć Tashiego była niezamierzona, podejrzewała, że zaniedbanie odegrało jakąś rolę. Dlaczego Tashi nie był bardziej uważnie monitorowany? Dlaczego smycz była wystarczająco długa, aby złamać mu kark podczas upadku, skoro celem tego narzędzia jest zapobieganie skakaniu przez psy?
Przedyskutowała swoje możliwości z zaprzyjaźnionym prawnikiem i dowiedziała się, że na Florydzie - podobnie jak w większości stanów USA - psy są uznawane za własność osobistą. Wszelkie działania prawne skupiłyby się na "wartości finansowej" Tashi - to głupie pojęcie, biorąc pod uwagę, że jego życie było dla Jayme bezcenne.
Jayme nie jest zainteresowana zyskiem finansowym ani ukaraniem personelu, który miał opiekować się Tashi tamtego dnia, ale chce wiedzieć, że wprowadzą zmiany, aby to się już nigdy nie powtórzyło. Bez możliwości odwołania się do prawa Jayme czuje się bezsilna, aby uchronić inne psy przed takim samym losem.
Bez poważnych zmian w standardach, którym podlegają profesjonaliści w dziedzinie groomingu, tragedie takie jak ta mogą i będą się powtarzać. Groomerzy mają obecnie kilka możliwości poszukiwania formalnego szkolenia i certyfikacji, ale większość państw nie wymaga od nich żadnych uprawnień w ogóle.
Strona internetowa Doggroomeradvice.com ostrzega, że niewykwalifikowani groomerzy i historie takie jak Tashi są o wiele bardziej powszechne niż mogłoby się wydawać i że jedynym sposobem na poprawę standardów jest domaganie się działań od lokalnych i stanowych ustawodawców.
Jayme nadal odczuwa ból po stracie Tashi każdego dnia. Wierzy, że jeśli nawet jeden pies może być uratowany w wyniku, przynajmniej jego śmierć nie będzie na próżno.
"Nie życzyłbym sobie tego bólu na nikogo", powiedziała. "Więc jeśli historia Tashi może zapobiec temu, aby to się stało dla czyjegoś innego psa, to wszystko, na co mogę mieć nadzieję".
Dobrą wiadomością jest to, że istnieje mnóstwo utalentowanych, odpowiedzialnych i wysoko wyszkolonych profesjonalnych groomerów, którym możesz zaufać swoje psy. Aby upewnić się, że znalazłeś jednego z nich i zapewnić bezpieczeństwo swojemu psu, groomer-rezydent iHeartDogs, Jennifer Nelson zaleca zadawanie następujących pytań:
- Jakiego rodzaju szkolenia, certyfikaty i licencje posiadasz?
- Czy jesteś przeszkolony w zakresie resuscytacji zwierząt i czy wiesz jak reagować w nagłych wypadkach?
- Czy jesteś związany z pobliskim weterynarzem na wypadek nagłego wypadku?
- Jak radzisz sobie z trudnymi psami?
- Kto jeszcze będzie zajmował się moim psem?
- Jakie mają doświadczenie?
- Jakie czynniki rozpraszające uwagę występują w ciągu dnia?
- Gdzie/jak będzie trzymane moje zwierzę, kiedy nie będziecie nad nim pracować?
- Jakich zabezpieczeń używasz? np. - Groomer's Helper Safety Loop with Panic Snap.
Zobacz porady Jennifer dotyczące wyboru najlepszego groomera dla Ciebie i Twojego psa tutaj.
Wszystkie zdjęcia c/o Jayme Buck